siedzę z kolega w drewnianym domku z nami 2 dziewczyny, które jak czuje chcą nas zatrzymać przy sobie. Wychodzimy na zewnątrz na słowo - chcemy dziś połatać ale one się boja ze to niebezpieczne. Potem wracamy, kolega kombinuje cos z puszkami z piwem (chowa je), jedna się przewraca głośno, ktoś na zewnątrz (2 osoby) to słyszy -tłumacze o co chodzi przez okno. Wychodzę na dwór z 2 dziewczynami, czuje niepokój wracam - by przekonać się ze cos stało się z kolega który został, niby siedzi (ciało) ale zniknął gdzieś w jakimś wymiarze. Jest to straszne, takie 'a nie mówiłyśmy' tych dziewczyn - zaczynam się bać o niego. Z 2giej strony cos tu nie gra mowie sam do siebie głośno CO JEST? i przez to się budzę.
sen 2 byłem w pracy i znajomi wołali mnie bym się z nimi pobawił ale przez wyjaśnianie spraw służbowych nie mogłem tego zrobić - mieliśmy jakąś kontrole, byłem zbyt zajęty:( Potem budząc się, kapnąłem się ze dziś (wczoraj) skończyłem prace i niemożliwe żebym wieczorem był w robocie.
znaki snu *Świadomość - strach, balem się o kolegę, o siebie, bardzo chaotyczne zachowanie w pracy, nerwowe *Działanie - miąłem zamiar połatać, dziwna sprawa ze zniknięciem kolegi *Kontekst- wieczorem w pracy, znajomi w pracy, pies na górnym piętrze *Forma - dziwny wygląd kumpla, zmieniony układ pomieszczeń, korytarzy w pracy świadomość - brak lockpicking forum ponadto zauważyłem, więcej emocji w 2 ostatnich snach, skrywanych na co dzień, jestem zadowolony ze znalazły ujście we śnie.
No tak ale dziś miałam dwa senki:) A przynajmniej dwa udało mi się zapamiętać:) ! sobie przypomniałam odraz po obudzeniu bo był to dość emocjonalny sen... Sen1 Akcja dzieje ze w moim mieście, jestem na moim osiedlu, nie ma określonego czasu bo raz jest dzień a raz noc. W sumie nie bardzo wiem o co chodziło, pamiętam tylko tyle ze nagle w mieście pojawili się ludzie w kapturach, jakby mnisi w czarnych okryciach, szli z pochodniami....wydaje mi się jednak ze byli to miejscowi...czyli prawie wszyscy mieszkańcy mojego miasta...Bo naprawdę było ich mnóstwo, jakby cale wojsko zakapturzonych ludzi z pochodniami, czegoś szukali...chyba mnie bo bardzo się bałam, ukrywałam się w domu...nie wiem czy mnie znaleźli...widziałam niektóre twarze tych osób ale nie pamiętam, wiem jednak ze znane mi były... ZNAKI SNU: świadomość: brak działania: brak formy: wszyscy byli zakapturzeni kontex: zakapturzona mafia która mnie poszukiwala:P hack forum Sen2 na początku wogole nie wiedziałam co mi się śniło znaczy się pamiętałam tylko ten pierwszy sen, a przypomniałam sobie dopiero gdy zobaczyłam przedmiot snu;] Sen był głupi a w tym śnie wydawało mi się ze to prawda....Wiec śniło mi się ze czyściłam chusteczka WC:P i nie mogłam sobie poradzić z brudem co wyczyściłam to znowu było brudne i nie wiedziałam co z tym brudem zrobić
ZNAKI SNU: świadomość: brak działania: wciąż pojawiający się bród formy: brak kontex: czyściłam kibel a nigdy tego nie robilam:P