• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

tlekomunikacja

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005

Archiwum wrzesień 2007, strona 3


< 1 2 3 4 5 6 7 8 >

kati

Witam ponownie:) przepraszam ze tak długo nie opisywałam snów ale jakoś 2 dni z rzędu nic mi się nie śniło:/ No tak ale dziś miałam dwa senki:) A przynajmniej dwa udało mi się zapamiętać:) ! sobie przypomniałam odraz po obudzeniu bo był to dość emocjonalny sen...
Sen1
Akcja dzieje ze w moim mieście, jestem na moim osiedlu, nie ma określonego czasu bo raz jest dzień a raz noc. W sumie nie bardzo wiem o co chodziło, pamiętam tylko tyle ze nagle w mieście pojawili się ludzie w kapturach, jakby mnisi w czarnych okryciach, szli z pochodniami....wydaje mi się jednak ze byli to miejscowi...czyli prawie wszyscy mieszkańcy mojego miasta...Bo naprawdę było ich mnóstwo, jakby cale wojsko zakapturzonych ludzi z pochodniami, czegoś szukali...chyba mnie bo bardzo się bałam, ukrywałam się w domu...nie wiem czy mnie znaleźli...widziałam niektóre twarze tych osób ale nie pamiętam, wiem jednak ze znane mi były...
ZNAKI SNU:
świadomość: brak działania: brak formy: wszyscy byli zakapturzeni kont ex: zakapturzona mafia która mnie poszukiwala:P
telekomunikacja forum
Sen2
na początku wogole nie wiedziałam co mi się śniło znaczy się pamiętałam tylko ten pierwszy sen, a przypomialam sobie dopiero gdy zobaczyłam przedmiot snu;] Sen był głupi a w tym śnie wydawało mi się ze to prawda....Wiec śniło mi się ze czyściłam chusteczka WC:P i nie mogłam sobie poradzić z brudem co wyczyściłam to znowu było brudne i nie wiedziałam co z tym brudem zrobić
ZNAKI SNU: świadomość: brak działania: wciąż pojawiający się bród formy: brak
kont ex: czyściłam kibel a nigdy tego nie robilam:P pozdrawiam ciepło:)
26 września 2007   Dodaj komentarz

psqda

Tak czytam sobie wasze sny ostatnio dosyć często przewijał się temat demonów no i zaowocowało;) to i w moich snach.

sen1
Przyjechałam z synkiem do mojej rodzinki mieszkającej na wsi oczywiście była noc, kiedy zobaczyłam ich dom byłam bardzo zdziwiona bo dom miał dodatkową olbrzymią kondygnację, weszłam na górę zaparło mi dech to wyglądało jak duża świątynia z ołtarzem na środku wszędzie paliły się świece, czułam się dobrze chciałam nawiązać jakiś bliższy kontakt z siostrami ale one zachowywały się inaczej ni zwykle nawet wyglądały inaczej były gładsze, ładniejsze ale nie było w nich ciepła, miały drwiące oczy, rozmawiały tylko o "kasie".
lockpicking forum
sen2

Noc, jestem w domu robię sobie kawę w termosik, pakuję do plecaka i wychodzę. Idę na przystanek wsiadam do autobusu i jadę do innej dzielnicy na lekcję religii. Spotykam kumpla wchodzimy do jednej z sal rozmawiamy on wstaje i idzie na katechezę, która odbywa się w innym pomieszczeniu ja zostaję sama, zamierzam napić się kawki i spokojnie posiedzieć nagle czuję za plecami czyjąś obecność, oglądam się za siebie i widzę siedzącego na parapecie księdza (przez okna prześwituje światło dnia chociaż przed chwilką była noc) i nagle robi mi się gorąco ze strachu i wiem, że to demon w niego wcielony bardzo się boję ale nadal siedzę w ławce i jak nigdy nie uciekam on stoi obok mnie i patrzy mi w oczy czuję strach ale myślę sobie, że dam radę przecież to tylko mój umysł kiedy o tym pomyślałam on wstał i zaczął rozmowę. Mówimy o moich lękach on pyta o przyczynę moich lęków ja mu odpowiadam, że nie wiem że trzeba poszukać głębiej oczywiście nadal się boję ale próbuję to przełamać śmiechem, on z terapeuty znowu przemienia się w demona robi się perwersyjny siedzę wciśnięta w ławkę a on stoi nade mną pocę się ze strachu on raz jest spokojny to znowu szalony, czuję pot i gorąco jednak chwilami czuję w tym wszystkim jakąś kalkulację przypominam sobie swój zły uczynek, którego jeszcze nie naprawiłam i w tym momencie widzę przed oczami słoneczko za chmurką z gg i wszystko zaczyna się rozpuszczać demon znika sen.
26 września 2007   Dodaj komentarz
< 1 2 3 4 5 6 7 8 >
Swistak666 | Blogi