Zdania nie zmieniłem, nadal jestem zdecydowany na wyjazd.. Nie mogę powiedzieć, że poznałem dokładnie moje ukochane Bieszczady i Beskid Niski, gdyż na to nawet całego życia by brakło. Ale poznałem na tyle, że mogę nazywać te rejony swoim domem. Domem z ciepłymi zakątkami, tajemniczymi pokojami, domem pełnym szczęścia i pełnym życia. Z miejscami spokojnymi i pokojami wypełnionymi szaleństwem. Po prostu moim DOMEM RODZINNYM. Ale dla każdego nastaje taki czas, że czas wyjść na nowe ścieżki i stawić czoło nowym przygodom. Nowe wyzwania, nowe problemy, które napotkam wzbogacą mnie. Doświadczenie nabyte podczas wycieczek po moim górskim domu pozwoli mi przetrwać. Nowe wiadomości rozwinął mnie, pozwolą lepiej zrozumieć, kim jestem i dokąd zmierzam. Wiem, że będę tęsknił. Ale to uczucie będzie dodawało mi siły, alby walczyć i któregoś dnia powrócić na zawsze do domu. I wtedy z pełnym plecakiem doświadczeń i wiedzy będę mógł robić to o czym zawsze marzyłem: chronić i opiekować się moim domem. Jeszcze zostały mi ostatnie Święta i ostatnie dni w domu. Plecak już prawie gotowy, wiec już niedługo wyruszę na szlak Cabling forum
Wyjeżdżam za ponad miesiąc wiec jeszcze chwila czasu została. Głownie spędzam ją na załatwianiu spraw, szukaniu znajomości tu i tam, osób które by mi pomogły wystartować za granicą. Wiem, że będę bardzo tęsknił, że będzie mi naprawdę bardzo ciężko. Możliwe, że będą niepowodzenia, ale nie poddam się. I co najważniejsze nie jadę sam…, ale to już inna bardzo długa, i pewnie najważniejsza, historia. Bluehacking Carding Wytrychy Lockpicking Forum