• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

tlekomunikacja

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005

Archiwum październik 2007, strona 6


< 1 2 3 4 5 6 7 8 >

prezent

... na gwiazdke dostalem od Kasi ksiazke... "Kosciarz"... goraco polecam! Zniszczyla moja psychike :) Ogolnie rzecz polega na tym, ze koles stwierdzil ze bedzie sie sluchal kosci. Zdal sie na przypadek. I jest to nieodwolalne, musi tego przestrzegac. Oczywiscie opcje sam sobie poddaje, ale zawsze umieszcza jakas niemila, dziwna, ryzykowna, laczaca sie ze zlamaniem prawa, etyki, etc. I na przyklad wychodzi mu ze ma zejsc i zgwalcic sasiadke, na powaznym przyjeciu udawac na zmiane 7-letniego debila-niemowe, seksualnego zboczenca, Jezusa i hippisa. Calkiem fajna mieszanka :)))) Co prawda pod koniec ksiazka zbliza sie bardzo do absurdu, jednakowoz jest warta polecenia, naprawde!
telekomunikacja
Co pozatym... udzielam lekcji. Jakies pieniazki z tego sa. Lepsze to niz nic. Wiec jak jest ktos z Krakowa potrzebujacy pomocy z j. angielskiego w cenie promocyjnej 12 zeta za godzine to prosze sie zglaszac :))) W grupach taniej! Znizki dla stalych klientow! Mozliwy dojazd! Przy zajeciach w domu nauczyciela herbatka w cenie! Zapraszam =))))

Co pozatym... konferencja jutro, na semestr wyszedlem lepiej niz sie spodziewalem. Jeno 2 dopy... jeden naprawde glupio zdobyty, ale heh... trudno sie mowi. Srednia... aaaaaaaa, nie bede mowil :P

Koncze. Dalej nie wiem kiedy sie pojawie znowu. Pewnie na wiosne. Milych ferii :)
01 października 2007   Dodaj komentarz

gazeta

hehehe.... teraz to juz moge sie z tego smiac... ale wtedy nie bylo nam do smiechu. Powiedzialem sobie, ze dopoki sprawa sie nie wyjasni to nic tutaj o tym nie napisze. No ale sie upieklo i teraz juz sie z tego smieje :-)
A rzecz ma sie tak. Dzialo sie to jakos tak dwa tygodnie temu, dokladniej w nocy z 29 na 30 sierpnia. Swietowalismy udane zdanie komisa przez niejakiego Bartka. Poszlismy pic. Ostro pic. Wracamy juz tacy zmuleni kolo godziny 01:30 (bylo nas w sumie 3 osoby) przez ulice Reymonta, wzdluz parku Jordana kiedy nam... hm... nie da sie tego raczej racjonalnie wytlumaczyc - po prostu odbilo. Zaczelismy skakac po lancuchach przy drodze. Wiecie, te takie pomiedzy tymi czerwono-bialymi slupkami. Puscily oba ogniwa, pierwszy lancuch padl. Przechodzimy do nastepnego... padl nastepny... potem do nastepnego........ przyjechal radiowoz :-) Wyszlo dwoch smutnych panow w mundurach Strazy Miejskiej. Po szybkich ogledzinach panowie stwierdzili, ze potrzebne im sa posilki. Za jakies 10 minut przyjechal drugi radiowoz, juz przygotowany - alkomacik (ja 1,4 promila..), kamerka ("Material dowodowy do sadu, synu") i wogole full wypas... musze przyznac, wtedy to nas panowie strazacy niezle nastraszyli :)) I tak zylismy w niepewnosci (dla mnie rzekomo grozil nawet areszt! a dla dwoch niepelnoletnich kolegow postepowanie w sadzie przez policje, wywalenie ze szkoly, grzywna w wysokosci 5000zl, itp.) az do zeszlego wtorku, kiedy to mielismy wezwanie na komisariat aby zlozyc zeznania. Tam, odstrzeleni pieknie na galowo :) pogadalismy sobie we trojke na osobnosci z mila Pania Inspektor, uspokoila nas, powiedziala ze takich spraw maja na peczki i, ze w zasadzie zalezy to wszystko od decyzji komendanta ale nalezy byc dobrej mysli. Takiej tez bylismy :) No i wczoraj, tj. w czwartek zadzwonila Pani Inspektor i powiedziala, ze decyzja zapadla, aresztu, sadu, wydalenia ze szkoly, wilczego bilety i innych takich rzeczy nie bedzie. No ale niestety grzywna musi byc. W wysokosci... 50 zlotych... :-)
lockpicking
Zarty zartami, ale czlowiek uczy sie na swoich bledach. Przeciez skaczac po tych lancuchach widzialem, ze robie zle... jednakowoz gdzies tam myslalem "nie zlapia mnie przeciez!". Zalosne. Teraz, mam nadzieje, kiedy pod wplywem alkoholu, bede bral udzial w czyms takim, zaswieci sie gdzies tam w glowce czerwone swiatelko i glosik odezwie sie w glowce "Debilu! Co ty robisz!??! Niczego sie nie nauczyles?". Lub cos w tym stylu :-))

A naglowek jest jak najbardziej prawdziwy :-) Na nastepny dzien, w sobotnim wydaniu Dziennika Polskiego rzeczywiscie bylo napisane o naszym malym wybryku! Cale szczescie nie podali nazwisk, heh ;)
01 października 2007   Dodaj komentarz
< 1 2 3 4 5 6 7 8 >
Swistak666 | Blogi