psqda
sen1
Przyjechałam z synkiem do mojej rodzinki mieszkającej na wsi oczywiście była noc, kiedy zobaczyłam ich dom byłam bardzo zdziwiona bo dom miał dodatkową olbrzymią kondygnację, weszłam na górę zaparło mi dech to wyglądało jak duża świątynia z ołtarzem na środku wszędzie paliły się świece, czułam się dobrze chciałam nawiązać jakiś bliższy kontakt z siostrami ale one zachowywały się inaczej ni zwykle nawet wyglądały inaczej były gładsze, ładniejsze ale nie było w nich ciepła, miały drwiące oczy, rozmawiały tylko o "kasie".
lockpicking forum
sen2
Noc, jestem w domu robię sobie kawę w termosik, pakuję do plecaka i wychodzę. Idę na przystanek wsiadam do autobusu i jadę do innej dzielnicy na lekcję religii. Spotykam kumpla wchodzimy do jednej z sal rozmawiamy on wstaje i idzie na katechezę, która odbywa się w innym pomieszczeniu ja zostaję sama, zamierzam napić się kawki i spokojnie posiedzieć nagle czuję za plecami czyjąś obecność, oglądam się za siebie i widzę siedzącego na parapecie księdza (przez okna prześwituje światło dnia chociaż przed chwilką była noc) i nagle robi mi się gorąco ze strachu i wiem, że to demon w niego wcielony bardzo się boję ale nadal siedzę w ławce i jak nigdy nie uciekam on stoi obok mnie i patrzy mi w oczy czuję strach ale myślę sobie, że dam radę przecież to tylko mój umysł kiedy o tym pomyślałam on wstał i zaczął rozmowę. Mówimy o moich lękach on pyta o przyczynę moich lęków ja mu odpowiadam, że nie wiem że trzeba poszukać głębiej oczywiście nadal się boję ale próbuję to przełamać śmiechem, on z terapeuty znowu przemienia się w demona robi się perwersyjny siedzę wciśnięta w ławkę a on stoi nade mną pocę się ze strachu on raz jest spokojny to znowu szalony, czuję pot i gorąco jednak chwilami czuję w tym wszystkim jakąś kalkulację przypominam sobie swój zły uczynek, którego jeszcze nie naprawiłam i w tym momencie widzę przed oczami słoneczko za chmurką z gg i wszystko zaczyna się rozpuszczać demon znika sen.