Fatalny tydzień odbija się nie tylko na samopoczuciu ale też na zdrowiu, tym normalnym i tym psychicznym. A wszystko zaczynało się tak niewinnie. Siadam do pracy – telefon – Idź zrób to i tamto. Wracam siadam – i to samo. W ciągu tygodnia nie zrobiłem nic – zmarnowałem tydzień życia, i wczoraj miałem już dość. Złość zbierała się we mnie przez długi czas. Próbowałem walczyć ale nie da się – gdy się uspokoiłem, ktoś wnerwiał mnie jeszcze bardziej żądając odemnie bezsensownych rzeczy. A mózg zamiast pomagać to tylko podsuwał jeszcze więcej nienawiści. Dlatego siedzę sam i czekam aż mi przejdzie. Wyłączyłem telefon, komunikatory nie odbieram poczty. Odciąłem się od świata. Jakie wnioski z tego wszystkiego ? Jestem chyba mało odporny na stres, zapas spokoju jaki przywiozłem z ostatniego wyjazdu wyczerpał się, jedyne lekarstwo – wyjazd w góry. Ale nie mogę teraz. Wiec w jaki inny sposób walczyć ? Polskie Forum Underground
Od jutra już nie student. Z chwilą, w której odbiorę papierek zwany dyplomem zamknie się kolejny rozdział w moim życiu. Jeden z najważniejszych, gdyż przez te ostatnie 5 lat dużo się nauczyłem o sobie. Ciągle czuje się tak samo. Niepewność i strach przed przyszłością pozostaje. Pewnie zostanie na zawsze, z czasem zwiększy się tylko liczba ludzi i rzeczy, na których będzie można polegać. Jednak nieokreśloność jutra jest stałą częścią życia. Żeby nie było tak poważnie, to wczoraj wróciłem z pewnie ostatniego w tym roku lotnego weekendu. Idealny wiatr, nieco zimno (trzeba było łatać w rękawiczkach). Gdy rok temu usłyszałem historię, w której znajoma zlatując z górki zauważyła stado saren przebiegające pod nią, zapragnąłem latać. Dziś mogę powiedzieć to samo. Różnokolorowy dywan z drzew przestający się poniżej, cichy szum wiatru w uszach, szczyty górskie oddali. Lądowisko z pasącymi się sarnami, z początku zdziwione tym, co się działo uciekły dopiero po chwili. Dodatkowy plus- to był jak na razie mój najdłuższy lot. Zastanawiałem się czy z tą notatka nie skończyć pisania tutaj. Ta strona była częścią mojego życia przez ostatni rok. Skoro jeden rozdział się kończy to nowy należy zaczynać z czystymi kartami. Może bym tak zrobił, gdyby nie przeczucie, że przez to, co tu pisze i co czytam na innych stronach z literami blog.pl na końcu, sprawia że lepiej się czuje. Strona zostaje, ale pewnie zmienię wystrój. Wytrychy Lockpicking Underground Forum