Pukanie do drzwi, za nimi dwie małe dziewczynki, pewnie siostry, w brudnych kurtkach pytają „Czy możemy wynieść śmieci, zbieramy na ferie?”. Nie miałem śmieci, podziękowała i poszła piętro niżej. Miała jeszcze zbyt wiele honoru aby przyjąć pieniądze za nic. Zbyt wiele odwagi i siły aby poddać się i przestać walczyć. Zmieni się, zrozumie że dzisiaj honor nic nie znaczy, zrozumie że najpierw trzeba myśleć osobie potem o innych. Może gdy już uzbierają, to pieniądze zabierze im jakiś śmierdzący alkoholem facet, może okradnie ich własna rodzina. Może gdy wrócą do domu, o ile jakiś mają to zobaczą to wszystko i stracą resztę nadziei, wezmą to co uzbierały i pójdą na tanie wino. Bo przecież nie warto myśleć o jutrze. Możliwe... Tak samo jak to, że uzbierają na wyjazd, pojadą na kilka dni przy pomocy jakieś organizacji, a gdy wrócą do domu będzie na nich czekała biedna, ale szczęśliwa rodzina. Sen będą miały spokojny bo wiedzieć będą że mogą liczyć na rodzinę, siebie i wielu innych ludzi. Na pewno będą znały jedną rzecz którą wiele osób, te które wszystko mają i wszystko łatwo im przychodzi, nigdy nie pozna. Będą znały prawdziwą wartość życia. Polskie Forum Underground