46
Życie się uspokoiło, żadnych trudnych decyzji, żadnych zmartwień, tylko praca i praca i praca. Po pięciu latach studiów to nic nowego. Do końca czerwca też nic nowego nie będzie.
Tak, latałem na paralotni. Raczej piętnastometrowy skok, ale na początek to zawsze dużo. W wakacje będę miał więcej czasu aby ścigać to marzenie.
Tak jak po maturze się czuje, że już za chwile będzie się dorosłym, studentem. Że wszystko będzie człowiekowi można, żadnych ograniczeń, całkowita wolność. Tak teraz kończąc studia mam odczucie że za chwile wyrosną mi siwe włosy. Że zostanę przykuty do jakiegoś biurka w szarym wieżowcu, Że z dnia na dzień zmienię się w starego zrzędziałego dziada. Miejmy nadzieję, że tak się nie stanie. Bo w końcu mam większe szanse na zostanie bezrobotnym ;)
Polskie Forum Underground