Tak, wiem miało być o blogach jakie czytam, ale tamten tekst nie jest jeszcze gotowy. Obiecałem że będzie wiec będzie, tylko troszkę później.
W ciągu jednego dnia tępo mojego życia przyśpieszyło do prędkości maksymalnej. Mam jedne dzień na zdobycie kilku zaliczeń, kupno nart, sprzedaż telefonu komórkowego ( ponieważ kupiłem nowy – taki fajny z bajerami ;) i tysiąc innych spraw. To wszystko tak nagle ponieważ wpadła mi praca. Ja bym nazwał to przyjemnością z pożytecznym – jadę w góry jako przewodnik pilnować schroniska – akurat zarobię troszkę ( chociaż czuje że wyjdę na zero albo kilka zł na plusie ). Odpocznę chwile po sesji, złapie oddech i z pewnością dokończę ty kilkanaście opowiadań jakie leżą w szufladzie od niepamiętnych czasów. Do usłyszenia w przyszłym tygodniu, miłego weekendu.
Bluehacking Carding Wytrychy Lockpicking Forum