dwadziescia jeden
Jutrzejszy wieczór spędzę sam, ale nie będę samotny. Będę oczywiście w górach, rozmawiał z wiatrem, słuchał szumu drzew i skrzypienia śniegu. Towarzystwa dotrzymają mi górskie anioły a także wiedza że ktoś daleko myśli ciepło o mnie.
p.s.
Na weekendzie ogłasza się na stokach narciarskich najwyższy stopień zagrożenia życia – jadę się uczyć jeździć na nartach
Polskie Forum Underground