Wybrałem najlepsza porę na wyjazd. Rano już mnie tu nie będzie. Najtrudniejsze chwile przedemną, rozmowa o vize, wynajęcie pokoju itp. I tak liczę, że pierwszy miesiąc to będzie przyzwyczajanie się do Londynu. Ale z cała pewnością mogę powiedzieć ze 2004 zacznie się dla mnie wielkimi zmianami. Wesołej zabawy na Sylwka, a w przyszłym roku – życzę szczęścia podczas Waszej wędrówki przez życie. reverse engineering forum